Pole Treningowe

Lewygg

-Wiem. Jednak i tak pujde z wami, ponieważ chce się wykazać bo... kiedy Skowyt walczył z tą Jouninką nie byłem w stanie nic zrobić, nawet nie mogłem pomuc temu gościowi co go ta dziewczyna porwała...
Powiedział nieco rozgoryczonym głosem...
-Teraz mam zamiar się wykazać.

Pazur

Pazur uśmiechnełą się do Lewygo.
-Mi tam nie przeszkadza ale co na to Skowyt-odrzekła Pazur

Lewygg

-I tak pujde, choć bym miał najpierw ją pokonać.
Powiedział poważnym tonem

Pazur

-hehe uważaj, bo prendzej to ona cię zabije-odrzekła Pazur i uśmiechneła się XD

Lewygg

-Mam to gdzieś... i tak z wami pujde.
Powiedział i zaczoł się wpatrywać w ziemie.

Pazur

-Jak chcesz-odrzekła Pazur i wskoczyłą na drzewo

Lewygg

-Może się gdzieś przejdziemy?
Zapytał miłym głose i spojżał na dziewczyne siedzącom na drzewie.

Pazur

Pazur spojrzła na Lewygo-Hm..gdzie XD?-spytała Pazur

Lewygg

-Nie wiem... Możemy pujść na ramen.
Powiedział wstając z ziemi

Pazur

-No ok-odrzekła Pazur i zeskoczyła z drzewa.
<Oboje z tematu>

Lewygg

Na pole treningowe wszedł żwawym krokiem Lewy...
-O co by z nią walczyć.
Zaczoł się zastanawiać i znowu rumienić.

Pazur

Pazur weszła na pole treningowe i spojrzała na Lewygo.

Lewygg

-A więc o co chcesz walczyć.
Zapytał się dziewczyny poważnym tonem.

Pazur

-No przecież mówiłam że nie mam pomysłów Wink

-odrzekła ze śmiechem Pazur

Lewygg

Ja też nie mam żadnych dobrych pomysłów.
Powiedział rumieniąc się troche.