Autor |
Wiadomość |
Mitz |
Wysłany: Śro 14:01, 28 Cze 2006 Temat postu: |
|
Mitz pożegnał chłopaka. Skończywszy jedzenie wyszedł z restauracji zastanawiając się gdzie udać się następnie... |
|
 |
Skublik |
Wysłany: Śro 12:56, 28 Cze 2006 Temat postu: |
|
Dobra robi sie późno-powiedział odkładając pałeczki-musze iśc trenowac do domu.
Dom |
|
 |
Mitz |
Wysłany: Wto 15:58, 27 Cze 2006 Temat postu: |
|
Mitz przyjrzał się swojemu zamówieniu, które nie wyglądało jakoś super wytwornie. Jednak spróbowawszy odrobinę odrazu zaczął pałaszować resztę. |
|
 |
Skublik |
Wysłany: Wto 14:39, 27 Cze 2006 Temat postu: |
|
po dłuższej chwli powiedział zadowolony-O przynieśli juz nasze jedzonko ^^-wziął sie za pałaszowanie |
|
 |
Mitz |
Wysłany: Wto 12:47, 27 Cze 2006 Temat postu: |
|
Chłopak zajrzał w kartę.
- Poproszę tę potrawę.
Wskazał kelnerowi palcem na karcie dań, o które mu chodzi.
- Spokojnie, w mej starej wiosce zostały moje smutki ^^ |
|
 |
Skublik |
Wysłany: Wto 12:01, 27 Cze 2006 Temat postu: |
|
Nieśli nie chciałeś odpowiadać, to nie musiałeś odpowiadac-powiedział-No zamów coś Mitz-powiedział uśmiechając sie |
|
 |
Mitz |
Wysłany: Pon 18:17, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
Mitza zdziwiło to pytanie.
- Nie, mieszkam sam w takim malutkim mieszkanku.
To przypomniało mu rodzinę, ale nie zasmucił się jakoś. |
|
 |
Skublik |
Wysłany: Pon 11:28, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
Skublik usiadł przy niskim stoliku i zawołał-Panie Szefie duży zestaw ze wszystkim potrójnie-zaczął przebać w kieszeni w poszukiwaniu portwela i zagadał do toważysza-A miałem Cie zapytać jeszcze o jedną sprawe. Wybacz moją śmiałość ale czy mieszkasz w Konoha z jakomś rodziną??-zapytał nieśmiało |
|
 |
Mitz |
Wysłany: Pon 11:24, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
Złotookki rozejrzał się po pomieszczeniu.
- Tak ładnie tu.
Był pod wrażeniem wystroju tego miejsca, który przypominął wnętrza domów jego rodzinnej wioski. |
|
 |
Skublik |
Wysłany: Pon 11:17, 26 Cze 2006 Temat postu: Bar Sushi |
|
Przy głównej ulicu Konohy znajduje się mały brukowany plac, w jego rogach znajdują się piękne kolumny podpierające strzelisty dach. Po środku znajduje sie mała fontanna do której jednak nie da się podejść gdyż wokół niej zaczynają iść schody w dół do kanjpki sushi. Jak w większości barów cały czas przygrywa tam muzyka a klimat dopełnia starojapoński wystój.
Skublik i Mitz weszli na plac, podrepatali po shodach i weszli do kanjpki-Ładnie tu nie??-zapytał rozglądając sie po pomieszczeniu |
|
 |